Kronika dla kategorii: ‘Do adopcji’
Śnieżek
Samiec, łagodny, przyjazny. Biegający i skaczący na spacerach, bez cienia agresji, lubi zabawy z pociąganiem smyczy, tryska energią. Będzie wspaniałym towarzyszem także dla dziecięcych zabaw.(Na Paluchu nr 2797/09)
Kontakt w sprawie adopcji: Wolontariuszka Dorota tel: 606 647 070 ; Paluch tel: 022 846-02-36
Demon
Demon ma ok. 2 lata. Jest niezwykle żywiołowy, skoczny, a jednocześnie łagodnym psem. Jest młody i ciekawy świata, potrzebuje aktywnego opiekuna, figle i radosne spacery to jego specjalność. Swego opiekuna wprawi w dobry humor każdego dnia.(Na Paluchu nr 2742/09)
Kontakt w sprawie adopcji: Wolontariuszka Dorota tel: 606 647 070 ; Paluch tel: 022 846-02-36
Bartuś
W ewidencji schroniska identyfikowany przez hasło BLASZKA. Ma ok. 10 lat.
To sympatyczny, radosny, przyjazny wobec innych psów i ludzi piesek. Jak widać jest łasuchem ale jednocześnie jest energiczny, uwielbia biegać i bawić się na spacerach. Już bardzo długo przebywa w schronisku i zasługuje na dobry kochający dom.(Schronisko Na Paluchu)
Kontakt w sprawie adopcji: Wolontariuszka Dorota tel: 606 647 070 ; Paluch tel: 022 846-02-36
Bruno
Bruno to pełen energii i chęci do życia pies w wieku ok. 5-6 lat. PO KASTRACJI. Potrzebuje ruchu i wybiegania. Jest komunikatywny i lubi przebywać z człowiekiem, a kiedy go pozna w przypływie uczuć przytula się jak małe dziecko. W schronisku przebywa już bardzo długo. Szkoda, żeby ta klatka była jego domem stałym…a teraz dom dla Bruna to prawie nieosiągalne marzenie, bo czeka na niego od 2006 roku.(Na Paluchu Nr 1184/06)
Wolontariuszki: Ania tel. 0 605 569 512, Ewa tel. 0 609 491 910
Sonia
Sonia przybyła do schroniska jako szczenię. Dziś ma ok. 6 lat. Zapomniana dorastała gdzieś z daleka od oczu ludzi w najdalszym miejscu schroniska. Nikt jej nie wypatrzył gdy była słodkim maluszkiem, nikt nie wyprowadzał na spacery, nie głaskał i nie nauczył jak być pewną siebie, radosną sunią. Zastraszona, atakowana przez inne psy w końcu trafiła do klatki, w której została zauważona, w której przyjazne pieski już jej nie dokuczały.
Czytaj więcej »