Pufacy to ok 2 letni kocur. Został zabrany z działek na Maryninie. Był chudziutki i kulał na łapkę. Niestety okazało się, że jest nosicielem Fiv.

Pilnie szukamy dla niego domu tymczasowego (a najchętniej stałego 🙂 ). Fiv nie jest zakaźny dla człowieka, ani innych gatunków. Mogą się nim zarazić tylko inne koty.

Pufacy może zamieszkać tylko w domu niewychodzącym.

Jest u nas od poniedziałku (29.09). Wtedy to zadzwoniła pani z prośbą o pomoc w złapaniu malutkiego kociaka, który najpierw samotnie biegł wzdłuż ulicy, a następnie schował się za skrzynię służącą do przechowywania zimą piasku.
Akcja się udała, choć nie było łatwo, bo kotek, bardzo wystraszony, dzielnie walczył, żeby nie dać się wziąć do niewoli (podobno wcześniej ugryzł dwie osoby, które próbowały go złapać). W domu początkowo chował się w „mysie dziury”, a na mój widok uciekał, jakby zobaczył diabła. Kiedy zdecydował się rozpoznać nową dla siebie rzeczywistość i wyjść na świat, każdemu ostrożnemu kroczkowi towarzyszyło przeraźliwe miauknięcie. Widać tak dodawał sobie animuszu.
Szybko zintegrował się z pozostałymi kocimi i psimi mieszkańcami. Natychmiast też zrozumiał, do czego służy kuwetka.

Set jest już 7 miesięcznym podlotkiem. Wesoły, pogodny, przyjazny. Nauczony życia w domu. Dobrze też czuje się na podwórku. Będzie psem wielkości owczarka niemieckiego.

Jest zdrowy, zaszczepiony.

Czeka na nowy dom w hotelu dla zwierząt koło Warszawy

Dwa 3 miesięczne kocurki szukają dobrych domów. Znalazłyśmy ich pod koniec czerwca w śmietniku w Otwocku. Wiele osób przechodziło tamtędy, matki pokazywały je dzieciom, ale nikt nie kwapił się do pomocy…
Teraz mieszkają w domu tymczasowym. Są zdrowe, odrobaczone, zaszczepione (mają książeczki zdrowia). Urocze, miłe, ładnie korzystają z kuwety, nie boją się psów (w domu tymczasowym mają kontakt z innymi kotami i psami). Różnią się charakterami i świetnie się uzupełniają. Klituś – ten w czarne łatki – jest odważniejszy: zawsze on wysuwa się na pierwszy ogień i testuje nowe sytuacje. Rozrabiaka, poszukiwacz przygód, niezależny. Bajduś – ten w szaro prążkowane łatki – jest ostrożniejszy i bardziej szuka kontaktu z człowiekiem: często przychodzi się przytulić, połasić. Wystarczy na niego popatrzeć, żeby zaczął mruczeć. Razem tworzą wesoły, zgrany tandem. Same wynajdują sobie zabawki i zajęcia, zawsze mają pełne łapki roboty. Kiedy układają się do snu, Klituś szuka matczynego ciepła u Bajdusia i ssie jego brzuszek…

Loca to 4.5 letnia suczka wyżła weimarskiego.
Została oddana przez właściciela. Była chora, miała grzybicę. Wyleczyliśmy ją, doprowadziliśmy do dobrej formy i uczymy podstawowych rzeczy (nie skakać na ludzi, nie zabierać jedzenia z rąk, chodzenia na smyczy itd.).
Loca jest psem wymagającym, który musi pracować z człowiekiem (nie można jej „olać”), musi się wybiegać. Dogaduje się z innymi zwierzętami (psy, koty), jeśli te nie są dominujące.

Niko to ok 4-5 miesięczny szczeniak. Będzie pieskiem średniej wielkości.
Niko został znaleziony w rowie, był ledwo żywy. Po bardzo dobrej kuracji doszedł do siebie, teraz zdrowy szuka domu.

Niko jest przyjaznym pieskiem. Obecnie mieszka razem z małym dzieckiem, psami i kotami. W obcych mu sytuacjach jest trochę wystraszony i szczeka, ale to jest do wyuczenia.
Nie załatwia się już w domu.

Gapa została znaleziona w maju 2014r. Okazało się, że ma chipa, niestety nie udało się odnaleźć właściciela – zarejestrowane dane były nieaktualne.

Sunia wie jak zachować się w domu, może zostawać sama, zachowuje czystość,  nie szczeka.

Jest miłą i wesołą suczką. Jest malutka, waży 6kg.

Ma ok 6-7 lat. Jest już wysterylizowana.

Przebywa w domu tymczasowym w Warszawie.

Kontakt: 518-693-658

Henryk jest dużym, dwu letnim kotem. Do fundacji trafił w czerwcu 2014r.
Kocurek nie jest przylepką i misiem na kolana. Ma charakter, dlatego tak długo szukamy mu domu. Jest piękny, tak racja. Ale co z tego. Henio lubi się przytulać, ale to on wyznacza granice. Gdy coś mu sie nie spodoba potrafi ugryźć i pacnąć łapą.
Jest wybredny, wymusza puszki i saszetki, albo mięsko. Potrafi otwierać drzwi z klamki. I jest kotem wychodzącym.
Podobają mu się kocie zabawki i figle z piórkami. Za sznurkiem również lubi pogonić 🙂
To jest kot dla kogoś kto zaakceptuje jego niezależność i nie będzie chciał go ściskać godzinami.

MILKA I SZCZENIAKI

Do adopcji zostało dwóch chłopców. Mają 10 tygodni, są duże, ważą po ponad 8 kg! Trzykrotnie odrobaczone, dwa razy zaszczepione.

————————————————

Na nowe domy czeka sześć 6 tyg szczeniąt. Dwie suczki, cztery psy. Wszystkie są aktywne i wesołe. Będą dużymi psami. Ich matka jest mieszańcem owczarka niemieckiego.
Szczeniaki są dwu krotnie odrobaczone, a po szczepieniu będą do odbioru (po 5 maja).

Mama Mila jest młodą, ok półtora roczną sunią. Błąkała się po działkach pod Warszawą, gdzie się oszczeniła. Na szczęście trafiła na ludzi, którzy jej pomogli. Pojechała do domu tymczasowego. Jest bardzo przyjazna, zarówno do dorosłych jak i do dzieci. Zachowuje czystość w domu. Jest cwana, potrafi otwierać drzwi, a przez niewysokie płotki może uciekać.

Nocka to młoda, filigranowa i piękna koteczka. Kotka nie miała w swoim krótkim życiu szczęścia do ludzi, przerzucana z domu do domu. Przy czym nie były to niestety dobre domy. Gdy Nockę miano wyrzucić na bruk, zareagowała sąsiadka – zadzwoniła do nas i poprosiła o pilne zabranie kota w bezpieczne miejsce. I tym sposobem Nocka zamieszkała tymczasowo w fundacyjnym biurze.

Szukamy dla niej dobrego, spokojnego domu. Kotka jest zdrowa i wysterylizowana.