Skrzydlaci „waleci” w akademikach na Żwirki i Wigury 95/97
Marzec 2015
Zaraz po interwencji na Wołoskiej dowiedzieliśmy się, że niestety podobna sytuacja ma miejsce w akademikach przy Polu Mokotowskim. Jeden budynek był praktycznie gotowy – na rusztowaniach co jakiś czas przysiadały zrezygnowane kawki, które przedtem musiały mieć tu gniazda.
Drugi budynek był prawie skończony – na fragmencie ściany jeszcze nie otynkowanej widać było drożne otwory w stropodachu, do których wskakiwały kawki. Cały ich tłumek okupował barierki najbliższego rusztowania. Wewnątrz mogły być już gniazda, więc trzeba było powstrzymać ekipę budowlaną przed zaklejeniem otworów. Niestety była sobota, trzeba było czekać do poniedziałku. Kiedy po niedzieli dotarłam na miejsce, zastałam już otwory zatynkowane. Kawki siedziały na rusztowaniu i wpatrywały się w ścianę, gdzie jeszcze przed chwilą były drzwi do ich domu.
Na szczęście kierownik robót wykazał się zrozumieniem i otwory zostały odsłonięte. Nie wolno ich zamknąć do końca okresu lęgowego, a potem konieczne jest uzyskanie zezwolenia Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska na zniszczenie siedlisk. Mam nadzieję, że RDOŚ wyda je pod warunkiem wykonania kompensacji czyli powieszenia na budynku skrzynek lęgowych dla kawek.
[mudslide:picasa,0,nogawlape,6154167249093598993]