Pola
20 listopad 2015
Pola jest młodą suczką, pewnie około roczną. Przez kilka tygodni spędzała sen z powiek wielu mieszkańcom Warszawy. Była psem widmo, pojawiała się i znikała. Nigdy nie dała się dotknąć. Napływały nowe ślady obecności suczki – przemieszczała się po całym mieście. Jak to robiła i jak przetrwała? Ciężko sobie to wyobrazić. Zwłaszcza, że biegała z dnia na dzień na naprawdę dużych odcinkach, z jednej strony Warszawy na drugą.
Kilka osób twierdziło, że suczka zaczyna się oswajać i , że mogą ją głaskać. W jednym miejscu postawiono budę, ale ona nigdy do niej nie weszła. Aż któregoś dnia została złapana. Umieszczona szybko w awaryjnym domu tymczasowym. Bardzo awaryjnym. Zaczęło się szukanie miejsca. Było już wiadomo o niej co nieco. Na smyczy próbowała się wywinąć, uciec. W domu generalnie grzeczna, ale bardzo nieufna.
Znaleźliśmy hotel z doświadczoną opiekunką, która zajmuje się głównie „takimi” przypadkami. Szybki transport, aby sunia nie trafiła do przytuliska. Nie było czasu na zbieranie deklaracji, zabezpieczających przyszłość małej.
Teraz gdy już jest bezpieczna i wiemy, że to dopiero początek jej drogi, prosimy państwa o wsparcie. Ta sunia nigdy nie zaznała niczego dobrego. Uczy się wszystkiego krok po kroku. Przede wszystkim nie zna człowieka. Uczy się relacji z opiekunką i że nie grozi jej żadna krzywda. Nie znamy jej przeszłości ale albo została bardzo skrzywdzona albo od urodzenia była na ulicy.
Kilka słów od p. Magdy:
„sunia bardzo nieufna, słabo współpracująca, wykazująca kilka cech psa z pogranicza zdziczałości, bardzo głośna, ładnie już chodzi na smyczy. Pola wykazuje silne cechy psa stróżującego. Nie wykazuje tendencji do ucieczek. Zalecana terapia budowania więzi, zaufania i wspólnej relacji poprzez pracę z psem. Na dzień dzisiejszy Pola nadaje się do domu z ewentualnie dwoma osobami (bez dzieci)”
Koszt hotelu to 400zł miesięcznie. Trzeba będzie jeszcze suczkę wysterylizować.
Państwa wsparcie zapewni Poli bezpieczną przyszłość i czas na szukanie odpowiedzialnego domu.