Kociaki z działek
RUDOLF, RUDZIA, KINIA, KARMEL
Rudolf – rudo-biały kocurek, ok 7 miesięczny (urodzony w okolicach lipca). Sporo pracowaliśmy nad zyskaniem jego zaufania. Jest kotem zamkniętym w sobie, płochliwym. Lubi głaskanie, wypręża się i mruczy, ale wystarczy jeden „fałszywy ruch” i kota nie ma. Z pewnością nie nadaje się do domu z dziećmi, za to oddam go chętnie do towarzystwa z innym łagodnym kotem.
Jest zaszczepiony, wykastrowany i zaczipowany.
Przebywa w domu tymczasowym w Krokowej (woj. pomorskie)
Tel: 518-693-658
Kinia – ok 7 miesięczna, śliczna trikolorka, najodważniejsza z rodzeństwa. Dająca się głaskać , brać na ręce, lubiąca zabawy. Równocześnie jest płochliwym kotem, przyzwyczajona tylko do swojej tymczasowej opiekunki
Przebywa w domu tymczasowym koło Gdańska
Rudzia – ok 7 miesięczna, cała ruda kotka. Jest najdziksza z rodzeństwa. Początkowo syczała i drapała. Dziś już tego nie robi. Jest jeszcze jednak kotem do oswojenia. Żyje sobie w towarzystwie człowieka, bierze jedzenie z ręki, pobawi się czasem, ale boi się dotyku.
Zaszczepiona.
Jest w domu tymczasowym w Krokowej (woj. pomorskie)
Karmelek ADOPTOWANY – długowłosy rudy kocurek, trafił do domu tymczasowego w Fundacji Psiegrane Marzenia. To płochliwy kot, lubiący głaskanie, ale uciekający w nieznanych mu sytuacjach.
————————————————————————————————————————
31 grudnia. Dwa rudzielce jadą do naszego domu tymczasowego na pomorzu.
————————————————————————————————————————-
22 grudnia kociaki zostały złapane i zawiezione do lecznicy. Zostały wykonane testy (są zdrowe) i odpchlenie. Rudy długowłosy jedzie do domu tymczasowego w Fundacji Psiegrane Marzenia, trikolorka jedzie do dt koło Gdańska, a dla rudo białego chłopczyka i rudej dziewczynki nie mamy jeszcze miejsc – zostają w lecznicy.
————————————————————————————————————————–
PILNIE szukamy domów tymczasowych dla czterech bezdomnych kociąt. Mają ok 5/6 miesięcy. Nie znamy płci (można się jedynie domyśleć, że trikolorka to kotka).
UWAGA: nie znamy ich zachowania!
Poniżej wiadomość od pana Ryszarda:
„Koty przyszły na świat w lipcu tego roku. Kiedy miały ok. miesiąca ich matka przyniosła je na działkę do sąsiada i tam zostawiła. Od tego momentu były one pod opieką sąsiada. Od października, kiedy sąsiad znacznie rzadziej pojawiał się na swojej działce, koty zaczęły przechodzić do nas, za każdym razem, kiedy tam (z żoną) przyjeżdżaliśmy. Oczekiwały od nas nakarmienia. Od dwóch i pół miesiąca raz w tygodniu jedziemy tam, żeby zawieźć im mięsny posiłek oraz zostawiamy suchą karmę i wodę, na cały tydzień.
Koty praktycznie od początku swojego życia mają kontakt z ludźmi. Kiedy przyjeżdżamy, podchodzą blisko, jeden nawet ociera się o nogi. Jednak nie próbowaliśmy do tej pory ich dotykać. Przy najbliższej bytności na działce, zobaczymy, jak będą reagować na próbę dotyku.
Koty wyglądają na zdrowe. Są chętne do zabawy. Dwa tygodnie temu dostały po ¼ tabletki Aniprazolu w celu odrobaczenia (zgodnie z zaleceniem weterynarza).”
Są w okolicach Warszawy.
Tel: 518-693-658
[mudslide:picasa,0,nogawlape,6252324856110463809]