Misia

Misia długo błąkała się, dokarmiana przez Warszawiaków.  Aby chronić ją przed mrozami zeszłej zimy, została złapana i oddana tymczasowo do schroniska dla zwierząt, podczas gdy wolontariusze szukali jej dobrego domu.


W schronisku było jej ciężko rywalizować z innymi psami, bo jest bardzo łagodna i spokojna. Misia zachowuje się tak, jakby nie chciała nikomu przeszkadzać, a jednocześnie włąsnie tą delikatnością jak magnez przyciaga do siebie ludzi. Gdy zobaczyliśmy, jak mocno wtula się w schroniskowych wolontariuszy, zrozumieliśmy, że była psem domowym.

[mudslide:picasa,0,nogawlape,5479351716297010833]