Kobieta zdesperowana (Frotka)

2 maja 2011

Pojechaliśmy do Poniatowej po Frotkę i jej dzieci. Suczka na początku była nieco wystraszona. Cały „komplet” został ulokowany w samochodzie, obok wolontariuszki Asi, która całą drogę doglądała rodzinki.

Zanim przyjechaliśmy do domu, odwiedziliśmy weterynarza. Zwierzaki zostały odrobaczone i dostały preparaty p/ pchłom i kleszczom.

Dotarliśmy do celu. Cała rodzinka zadowolona wyszła na trawniczek. Dzieci od razu zaczęły ssać mamusię.

Jednak stresy się nie skończyły. Frotka miała mnóstwo sierści i kudłów, dlatego postanowiliśmy ją od razu ostrzyc. W ten sposób mogliśmy znaleźć wszystkie kleszcze, które w tym roku są bardzo niebezpieczne.

W czasie drogi, u lekarza i w domu wyjęliśmy jej ponad 30 kleszczy. Były wszędzie, nawet na pysku!

Teraz cała czwórka jest szczęśliwa i bezpieczna pod okiem p. Grzegorza.

Wiek mamusi został określony na rok – półtora, więc jest młodziutka.

Szczenięta mają ok 5 tygodni. Będą prawdopodobnie średnie. Trudno to określić. Co prawda Frotka jest niewielka, ale dzieciaki są dość wyrośnięte jak na swój wiek 🙂 Są dwa pieski i największa, czarna suczka.

11 kwietnia 2011

Niektórzy z Państwa pamiętają może naszą wakacyjną akcję pomocy dla psa Wilka, który pracuje pilnując firmy w Poniatowej koło Lublina. (https://nogawlape.org/?p=1064) Opieki nad nim dopilnowuje stale na miejscu wolontariusz.

Otóż na dniach mała, kudłata, bezdomna suczka, zwana pieszczotliwie diablicą tasmańską, przejęła siłą budę Wilka, wyeksmitowała biedaka i w jego rezydencji

urodziła 3 szczeniaki. Wilk po raz kolejny okazał się łagodny jak owieczka, usunął się do tymczasowego schronienia – drewutni.

Tym też sposobem mamy tam obecnie pod opieką nie jednego psa ale pięć. Liczymy na to, że na terenie firmy suczka będzie mogła odchować swoje potomstwo, a potem dla niej i dla maluchów musimy znaleźć dobre domy. Sunia jest łagodna, daje się głaskać, lubi kontakt z człowiekiem. Może ktoś z Państwa chciałby dać dom zaradnej Diablicy? Jak tylko szczenięta zaczną wychodzić z budy, zrobimy im zdjęcia. Możemy dowieźć zwierzęta do Warszawy.

Tel. w sprawie adopcji: 888 066 402; 603 957 541

[mudslide:picasa,0,nogawlape,5594994795145084833]