Kontrola sprzedaży karpi w Leclercu
Kontrola sprzedaży karpi w Leclercu, grudzień 2011
W tym roku w pierwszej kolejności skontrolowałyśmy sprzedaż żywych karpi w sklepach, w których interweniowałyśmy w ubiegłym sezonie i skierowaliśmy sprawy do prokuratury. ( interwencja z zeszłego roku: https://nogawlape.org/?p=1983#more-1983 )
Przedświąteczna sprzedaż karpi w Leclercu na Ursynowie w grudniu 2011 wyglądała dużo lepiej niż w roku ubiegłym.
Żywe karpie pakowano do specjalnych toreb z wewnętrzną siatką i wodą. Chodzi o to, by powierzchnia ciała ryby nie przylegała do folii, co uniemożliwia oddychanie przez skórę. Jednak w większości przypadków klienci prosili o uśmiercenie karpia na miejscu, przed transportem do domu. Karpie nie wybrane przez klientów od razu powracały do basenu. Kierownik stoiska poinformował nas, że w tym roku sprzedawcy zostali wysłani na szkolenie do głównego inspektoratu weterynarii, które przygotowało ich na sprzedaż zgodną z przepisami. Nasza jedyna uwaga dotyczyła stanu wody w skrzynkach, w których ryby wyłowione z basenu pokazywano klientom.
Jeśli przyczyniła się do tego nasza interwencja i skarga do prokuratury za ubiegły sezon i toczące się przed rok dochodzenie, to znaczy, że nasze starania miały sens (mimo umorzenia sprawy).