Schronisko „Na Paluchu”

18 maj 2010r.

Stołeczne schronisko jest największym w Polsce. Przebywa tu średnio około 2ooo psów i 100 kotów. To pierwsze miejsce w jakie należy się udać, jeśli zgubiło się w Warszawie psa. W takim tłumie nie łatwo jednak zostać zauważonym, dlatego niektórzy mieszkańcy schroniska są już bardzo spragnieni własnego domu.  Na naszej stronie zaprzyjaźnieni wolontariusze  Palucha prezentują swoich czworonożnych podopiecznych.

https://nogawlape.org/?cat=4

Jeśli wybrany przez Państwa pies z naszej strony przebywa w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt na Paluchu w Warszawie znajdziecie go tutaj:

Adres: ul Paluch 2 (przy ul. Na Skraju), 02-197 Warszawa,
dojazd z pętli Okęcie autobusem linii 124
Biuro Adopcji tel. 022 868-15-73, 022 846-02-36 w. 112
Informacje telefoniczne w sprawach adopcji w godz. 8-18.
ADOPCJE odbywają się wszystkie dni tygodnia /także w weekendy/ w godz. 12-16, a w miesiącach czerwiec – wrzesień – w godz.12-17

Nasza Fundacja zaprojektowała dla schroniska na Paluchu tablice wystawowe promujące adopcję bezdomnych psów i kotów. Te tablice pokazywane są zawsze na rożnego rodzaju imprezach, w których biorą udział przedstawiciele schroniska.

plansze Przyjaciel czeka w schronisku

Wzięliśmy też udział w produkcji spotu dźwiękowego promującego adopcję ze schronisk, który był emitowany w polskim radiu.

spot Przyjaciel czeka w schronisku

„Życie tutaj od miski do miski się toczy.

Dzień się kończy. Już chyba dziś nie będzie gości.

Skomlę sobie cichutko i zamykam oczy

Aby śnić, że nadejdzie kres mojej samotności.

A może jutro spotkam swojego człowieka…

Przyjdzie tu i od razu skręci w moja stronę.

Przypomnę sobie wtedy,

choć tak długo czekam,

Jak to jest, gdy ze szczęścia się macha ogonem.”

PRZYJACIEL CZEKA W SCHRONISKU

W schroniskach dla zwierząt, w boksach i klatkach zamkniętych jest wiele tysięcy psów i kotów i ich liczba stale rośnie. Trafiły za kraty, choć nic nie zawiniły. Za smutnym losem każdego z nich kryje się nieodpowiedzialność, głupota, okrucieństwo człowieka. Każde z tych zwierząt marzy o prawdziwym domu i człowieku do kochania. Każde z tych zwierząt może zostać Twoim Przyjacielem.

Warto adoptować psa ze schroniska, bo między zwierzęciem a nowym właścicielem rodzi się bardzo silna i niepowtarzalna więź uczuciowa. Ono poznało życie z tej ciemnej strony i potrafi docenić, że wziąłeś je do swojego domu, obdarzyłeś dobrym słowem i dotykiem. W nagrodę dostaniesz codzienne entuzjastyczne powitania, ciepły język na dłoni, wspaniale spojrzenie oddanych psich oczu – lekarstwo na samotność i depresję.

Jeśli masz rodzinę, pies będzie pełnił rolę świetnego łącznika między jej członkami. Jeśli w twojej rodzinie jest dziecko, opiekując się przygarniętym bezdomnym zwierzakiem będzie się uczyło empatii i odpowiedzialności.

Pies zadba o twoją kondycję: codziennie wyprowadzi na spacer, podaruje porcję ruchu i świeżego powietrza.

Nawet najmniejszy, będzie dzielnym stróżem twojego domu i twojej rodziny.

Przechowalnia niepotrzebnych miłości

Mieszkańcami schroniska są w większości całkowicie oswojone psy i koty, które miały właściciela, ale go straciły. Zdarza się, że właściciel umiera, a rodzina, znajomi czy sąsiedzi nie poczuwają się do przejęcia opieki nad osieroconym czworonogiem, tylko „litościwie” przyprowadzają do schroniska. Są tu zwierzęta nie dopilnowane, zgubione (psy biegną za suką z cieczką, często uciekają przepłoszone wystrzałem w Sylwestra…), których nikt nie szukał.  Są okrutnie porzucone: bo urosły i przestały być atrakcją dla domowników, bo przeszkadzały w planach urlopowych, bo zaszły w ciążę, bo zachorowały, zestarzały się, bo……

Przygarnięte, szybko znów odnajdą się w domowych warunkach, zaufają, obdarzą bezgraniczną i bezwarunkową miłością.

Piękne mieszańce

Niewyczerpanym „źródłem” porzuconych zwierząt są giełdy i bazary, na których nielegalnie handluje się szczeniakami, a nieraz i dorosłymi psami. Niesprzedane, lądują na ulicy. Ze szczeniaków, które miały być rasowe, wyrastają piękne mieszańce i kundelki.

Pomyśl: w schroniskach wegetuje i cierpi wiele tysięcy zwierząt, które straciły domy. Każdy szczeniak lub kociak kupiony w hodowli, pseudohodowli lub na bazarze to jedna szansa mniej dla  zwierzęcia, które tęskni w schronisku za prawdziwym życiem.

Zapomniane

W schronisku  jest wiele zwierząt, które długimi latami wegetują w małych klatkach, niektóre całe swoje życie. Z zazdrością patrzą, jak inne psy odchodzą z ludźmi do ich domów. Tak bardzo pragną, żeby je zauważyć: szczekają, jak szalone machają ogonami, wciskają pyski między kraty…, ale nikt o nie nie pyta. Może dlatego, że nie są już młode? Albo nie bardzo piękne?

Przy wyborze warto kierować się nie tylko urodą zwierzaka czy emocjami. Dobrze zasięgnąć opinii znających schroniskowe zwierzęta wolontariuszy, którzy doradzą, czy dany pies lub kot dobrze  zaadaptuje się w twojej rodzinie. Osoba starsza czy nie dość sprawna nie powinna brać psa młodego, bardzo energicznego, który potrzebuje dużo ruchu i zajęć.  Jeśli przez większość dnia nie ma cię w domu, również lepiej jest wziąć psa starszego, spokojnego, który łatwiej zniesie długie samotne godziny.

W schronisku są też psy i koty kalekie, które trafiły tu po wypadkach. Ich niepełnosprawność powoduje, że rzadziej są adoptowane. Czekają na nas wiele lat, czasem całe swoje życie. Skazane na dożywocie?  A może właśnie ty  mógłbyś sprawić, żeby zaznały jeszcze w życiu ciepła i radości?

Szansa na życie

Zwierzęta, jak ludzie, mają różne charaktery i wrażliwość. Niektóre szczególnie źle znoszą zamknięcie w schronisku. Z dnia na dzień stają się smutniejsze, popadają w depresję,  wycofują w kąt klatki, przestają wychodzić z budy, stają się niewidoczne. Tracą nadzieję i umierają z tęsknoty. Adoptując takie zwierzę ratujesz mu życie.

Przyjdź do schroniska i zabierz stąd PRZYJACIELA. Czeka na ciebie i wciąż nie traci nadziei. Jak go rozpoznasz? Czasami jest to jedno spojrzenie...