Kronika dla kategorii: ‘Zbiórki’
Zbiórka dla Schronisk
PODSUMOWANIE i ROZLICZENIE ZBIÓRKI DLA SCHRONISK
W grudniu zorganizowaliśmy zimową zbiórkę darów dla schronisk i przytulisk. Zaproponowaliśmy 4 punkty zbiórki: Ursynów, Bielany, Saska Kępa i Anin, w ten sposób każdy kto chciał pomóc, mógł przywieźć rzeczy tam, gdzie miał najbliżej. Odzew był ogromny, mieszkania wolontariuszy zatykały się co kilka godzin kocami, kołdrami, poduszkami, puszkami i suchą karmą, ryżem, makaronem, a nawet styropianem i paletami pod budy…Telefony się urywały, drzwi nie zamykały a my nie nadążałyśmy z segregacją rzeczy i ich bieżącym transportem.
SZCZEGÓŁOWA RELACJA Z PUNKTÓW ZBIÓRKI
Łącznie do 15 schronisk dotarło 31 transportów: do Schroniska w Celestynowie, ,Józefowie k/Legionowa, Józefowie k/Otwocka, Ostrowii Mazowieckiej, Schroniska „Na Paluchu”, w Milanówku, Kociego Azylu w Konstancinie, do Przytuliska pani Antoniny w Pomiechówku, „Ami” w Piasecznie, w Klembowie, w Radzyminie, w Łomiankach, do Fundacji Maja w Zielonce i punktów pomocy dla zwierząt na terenie Bielan.
Na nasze konto wpłynęła też spora suma pieniędzy:
Suma wpływów: 4719,90 zł
Suma wydatków: 4366,20zł
- Karma 1855,86zł : zakupioną karmę wysłaliśmy kurierem w te miejsca, do których nie mogliśmy dotrzeć: do schroniska w Rawie Mazowieckiej, do schroniska w Dyminach, i do karmicieli bezdomnych zwierząt z Pruszcza Gdańskiego, (pomoc nie dotarła jedynie do schroniska w Korabiewicach, ze względu na brak możliwości skontaktowania się ze schroniskiem, jest ono obecnie zamknięte)
- Leczenie 2392,79 zł : podczas zbiórki wspomogliśmy przedstawicieli organizacji i osoby prywatne w leczeniu 17 zwierząt, zwłaszcza tych, które zostały znalezione podczas mrozów i trzeba było je szybko przewieźć do lecznicy (7 szczeniąt z mamą Luną spod Mińska Mazowieckiego, szczeniak Kukuryku z Ziemięcina, podrzucony kotek Mikołaj, pies Zmarźlak – Piastek, sunie Zoja i Wega, kot z Piastowa, kotek Jaś od karmicielki z Grochowa, kotka z sądów z Fundacji Karuna, pies Cielak z Bielan). Szóstka zwierząt została przekazana pod naszą opiekę, z czego dwie sunie: Wega i Luna czekają nadal na adopcję. Sylwetki tych zwierząt i ich historie znajdują się na naszej stronie.
- Inne: 117,55 zł : żwirek dla karmicieli bezdomnych kotów
Pozostało do rozliczenia: 353,70 zł: za te pieniądze opłacimy częściowo lutowy pobyt Wegi i Luny w zaprzyjaźnionym hotelu dla zwierząt
Dziękujemy wszystkim, którzy przyszli z darami, zwłaszcza tym, którzy widząc jak giniemy pod napływem rzeczy spontanicznie oferowali nam pomoc w segregacji i rozwożeniu darów do schronisk. Dziękujemy wolontariuszom – kierowcom, którzy mimo trudnych zimowych warunków na drodze wyruszali w trasy. Dziękujemy też dziennikarzom i wszystkim osobom, które przyczyniły się do posłania wieści o zbiórce w świat. Dziękujemy za piękne paczki z różnych zakątków Polski i za wpłaty na konto, dzięki którym mogliśmy kupić karmę i pomóc w leczeniu ofiar tegorocznej zimy. Na koniec dziękujemy też tym z Państwa, którzy nie zapomnieli o skrzydlatych przyjaciołach – smaczne prezenty dla nich zawisły na wielu drzewach w Warszawie.
ZBIÓRKA NA WESOŁO
W jednej z paczek, które dotarły do Fundacji, przesłaliście nam państwo śmieszne, „niecenzuralne” zabawki dla zwierząt np. króliczka z przyrodzeniem do kolan. Zwierzętom to nie przeszkadzało, nam tym bardziej
W bardzo gorącym momencie (ludzie przychodzili z darami, akurat wyjeżdżały dwa transporty do schronisk) do punktu zbiórki na Bielanach został podrzucony mały kotek. Sparaliżowało nas to na dobre 10 minut. Kotek z braku innych możliwości trafił na najwyższą półkę z darami i przespał tam całą zbiórkę. Kotek Mikołaj znalazł już dom:https://nogawlape.org/?p=1356
[mudslide:picasa,0,nogawlape,5572380515656053217]
Pełna miska i ciepła buda
Zimowa zbiórka dla schronisk
Nadchodzi sroga zima. Nie pozwólmy, żeby potrzebujące zwierzęta cierpiały z zimna i głodu. Pamiętając o Państwa ofiarności zeszłej zimy znów ogłaszamy zbiórkę darów, która pomoże przetrwać trudny czas zwierzętom w schroniskach.
Zbieramy:
– karmę dla psów i kotów (sucha, puszki, ryż, makaron),
– posłania, koce, kołdry i poduszki (nie z pierzem), materace (bez sprężyn), wykładziny (bez zszywek),
– słoma, styropian, palety, papa, budy dla psów i kotów,
– żwirek dla kotów,
– środki czystości.
Chętnie zawieziemy im też na święta: zabawki, smycze, obroże, smakołyki, miski, witaminy, środki profilaktyczne przeciwko pchłom i kleszczom.
LISTA SCHRONISK I WYKAZ SZCZEGÓŁOWYCH POTRZEB
Nie zapominajmy również o naszych skrzydlatych sąsiadach.
Zbieramy: nasiona zbóż i roślin oleistych, kasze oraz mieszanki dla ptaków oferowane przez sklepy zoologiczne.
Podajemy także numer konta Fundacji:
Fundacja Noga w Łapę. Razem idziemy przez świat.
ul. Hawajska 5/9, 02-776 Warszawa
Alior Bank 87 2490 0005 0000 4500 5605 8992
z dopiskiem „Dla schronisk”
Zebrane pieniądze przeznaczymy na słomę i leczenie zwierząt.
Mały gest każdego z nas może uratować życie tych, którzy są skazani na naszą łaskę i niełaskę.
DATA I MIEJSCE ZBIÓRKI:
Punkt Ursynów (Stokłosy) 4 – 12 grudnia (godz. 10-21)
ul. Pięciolinii 10 m17 , 02-784 Warszawa
Punkt Bielany (30 sek od Metra Stare Bielany) 19 grudnia (godz. 10-20) Al. Zjednoczenia 38 m 1 – żółta kamienica naprzeciw Empiku
Punkt Saska Kępa (niedaleko Stacji Krwiodawstwa) 19 grudnia (godz. 10-20) ul. Meksykańska 3/3
Punkt Warszawa Anin 19 grudnia (godz. 10-20) ul Koryncka 11 b
KONTAKT: tel 516 318 935; [email protected]
Jak wyglądały rezultaty zbiórki ubiegłorocznej, możecie Państwo zobaczyć tutaj: ZBIÓRKA
Relacja na gorąco ze zbiórki i organizacja pomocy
Bezdomna kocia rodzina
Szukamy domów dla 4-miesięcznych kociąt z działek. Urodziła je tam dzika kotka. Przeżyły do chwili obecnej dzięki dokarmianiu przez działkowiczów. Jednak ludzie wrócili do miasta i kotki same nie przetrwają zimy. W chwili obecnej dwa z nich znalazły schronienie w domach tymczasowych, a pozostałe dwa przebywają w lecznicy.
Czytaj więcej »
Kruszka (Noga w Łapę)
Dzięki Państwa wsparciu Kruszynka na początku nowego roku przeszła z powodzeniem operację na tylną łapę. Po zrośnięciu się miednicy konieczna była resekcja główki kości udowej, bo przy chodzeniu Kruszka odczuwała ból i co kilka kroków podciągała łapkę do góry. Po tej korekcie Kruszka ma odzyskać 100% sprawności w tylnych kończynach!
Czytaj więcej »
Kocia rodzina w Rumunii
Urlop w Bukareszcie był dla Magdy smutnym przeżyciem. Stałym elementem rumuńskiego krajobrazu są rzesze bezdomnych psów i kotów. Zwierzęta te są naprawdę głodne i w złym stanie. Nie da się pomóc im wszystkim, ale chcemy pomóc chociaż w jednym przypadku, gdzie to jest możliwe.
Jest to kocia rodzina, którą opiekuje się nasz wolontariusz mieszkający do stycznia w Bukareszcie. Koty są przez niego dokarmiane, oswajane i planujemy znaleźć im tam domy lub przewieźć je do Polski przed zimą.
Kocia rodzina mieszka przy śmietniku. Niestety, zwierzęta nie są dokarmiane przez mieszkańców, mają chore oczy, są bardzo wychudzone. Zdziwiły się, gdy za pierwszym razem dostały od nas jedzenie. Po kilku dniach wizyt, mogliśmy już podrapać kociaki za uszami.
Od tygodnia na karmienie przestał przychodzić mały kotek w duże czarne łaty. W Rumunii wszystkie bezdomne zwierzęta umierają bardzo młodo pewnie z powodu głodu, chorób i bardzo ostrej zimy.
Zbieramy pieniądze na karmę, leczenie i sterylizację tych kotów. Prosimy również o kontakt osoby wybierające się do Rumunii i mogące pomóc przy przewiezieniu kociej rodziny oraz, w przyszłości, przy organizacji pomocy dla bezdomnych zwierząt z tego kraju.
Fundacja Noga w Łapę. Razem idziemy przez świat…
ul. Hawajska 5 m 9, 02-776 Warszawa
Nr konta: Alior bank 87 2490 0005 0000 4500 5605 8992
z dopieskiem: Kocia rodzina w Rumunii
[mudslide:picasa,0,nogawlape,5519685779506594385]
Wilk
Wilk łagodny jak baranek
Na początku sierpnia zgłoszono nam, że na terenie firmy w miejscowości pod Lublinem przebywa zaniedbany pies, który potrzebuje pomocy weterynaryjnej i gruntownej zmiany warunków.
Udałyśmy się na miejsce i stwierdziłyśmy konieczność przewiezienia psa do lecznicy w Lublinie w celu zrobienia badań i podjęcia leczenia.
Czytaj więcej »
Pomóżmy Grosikowi
Pomóżmy Grosikowi!
Gdy miał niespełna rok życia, był dziki, zagłodzony, osierocony, w niewoli na łańcuchu i z grzybicą skóry. Miał już także wyrok na sobie – sprzedaż do rzeźni na źrebięcinę. Jednak dobry los przypomniał sobie o nim. Joasia zobaczyła go, jak stoi na polu, chory, samotny i smutny i zapragnęła mu pomóc Wykupiła od właściciela za pieniądze, które dostała od rodziców na urodziny. Podarowała mu nowe życie. Mówi: „To była najlepsza rzecz, jaką do tej pory zrobiłam. Gdy zobaczyłam później, jak pierwszy raz bryka po pastwisku, zrozumiałam, że nie mogłam zrobić nic lepszego!”.
Życie Grosika wymaga sporych nakładów finansowych, ponieważ koń urodził się jako potomek wielopokoleniowego chowu wsobnego (kazirodczego), co dosyć znacząco osłabiło jego geny. Odziedziczył po przodkach sztorcowe kopyta i przykurcz ścięgien, ma także sarkoidy – nie gojące się brodawki, na które narasta dzikie mięso.
Koń nie cierpi, lecz aby tak było, wymaga szczególnej opieki weterynaryjnej oraz regularnych wizyt kowala ortopedy. Przeszedł też operację jednej nogi. Poza tym Grosik bryka po pastwisku, czasem nawet ucieka razem z innymi końmi i biega po okolicznych łąkach. Jest bardzo do Joasi przywiązany i okazuje jej wielką wdzięczność. Wiele już razem przeszli – pobyty w klinice, operacja nogi, leczenie urazu oka, więc kiedy Joasia pojawia się na pastwisku, chodzi za nią jak cień. Na powitanie wącha po twarzy i kładzie ciężką głowę na jej ramieniu.
Grosik przeszedł niedawno dwie skomplikowane operacje w Klinice Koni w Warszawie. Usuwano mu sarkoidy i teraz czuje się coraz lepiej. Pozostał do spłacenia duży rachunek za jego leczenie.
Zwracamy się do Państwa z ogromną prośbą o pomoc w opłaceniu leczenia Grosika. Kwota za obecną fakturę to ponad 2000 zł. Joasia może liczyć tylko na przyjaciół takich jak my, którzy nigdy nie odmawiali jej wsparcia w podobnych sytuacjach.
Prosimy o wpłaty na rachunek bankowy Fundacji :
Alior Bank: 87 2490 0005 0000 4500 5605 8992
z dopiskiem „leczenie konia Grosika”
Prosimy też Państwa o pomoc w nagłośnieniu sytuacji Grosika i rozesłanie tej informacji do Państwa przyjaciół i znajomych, jak także do zaprzyjaźnionych mediów.
W imieniu swoim, Joasi i Grosika serdecznie dziękujemy.
Leczymy Misię
Misia długo błąkała się, dokarmiana przez Warszawiaków. Aby chronić ją przed mrozami zeszłej zimy, została złapana i oddana tymczasowo do schroniska dla zwierząt, podczas gdy wolontariusze szukali jej dobrego domu.
W schronisku było jej ciężko rywalizować z innymi psami, bo jest bardzo łagodna i spokojna. Misia zachowuje się tak, jakby nie chciała nikomu przeszkadzać, a jednocześnie włąsnie tą delikatnością jak magnez przyciaga do siebie ludzi. Gdy zobaczyliśmy, jak mocno wtula się w schroniskowych wolontariuszy, zrozumieliśmy, że była psem domowym.
Znaleźliśmy jej dobry dom, który z radością czekał już na przyjazd nowego członka rodziny. Czekała ją też jeszcze sterylizacja w schronisku – standardowy zabieg…
Podczas zabiegu doszło do rozległego krwawienia wielonarządowego, wycięto jej też duży guz w okolicy śledziony. Miała transfuzję krwi. Lekarz poinformował nas, że pies walczy o życie, a przyczyny krwawienia są nieznane.
Gdy się wybudziła, postanowiliśmy przewieźć ją do dobrej warszawskiej kliniki całodobowej. Została tam na noc, zrobiono jej badania. Przez jakiś czas miała niepokojące problemy z wypróżnianiem się. Zrobiono rtg jamy brzusznej. Wokół szwów pojawiły się dwa twarde, wyczuwalne guzki, skierowano nas na konsultację do chirurga, zlecono morfologię…
Misia ma około 4 lat, a stan jej organów lekarze porównują do kondycji starszego psa. Chcemy oddać do adopcji dobrze zdiagnozowane zwierzę, tak by mogła być leczona przez przyszłych właścicieli i by wiedzieli, jak się Misią zaopiekować. Dlatego zbieramy pieniądze na badania i opłacenie konsultacji z chirurgiem.
Jeśli zechcecie Państwo wesprzeć leczenie Misi, prosimy o wpłaty na nasz rachunek bankowy:
Alior bank: 87 2490 0005 0000 4500 5605 8992
z dopiskiem „Misia”
Podziękowania dla darczyńców i rozliczenie zbiórki opublikujemy na naszej stronie.
[mudslide:picasa,0,nogawlape,5479351716297010833]